Kanazawa - zwiedzanie miasta, fajne drewniane japońskie domy oraz dzieci ubrane w tradycyjne kimono

July 2020 · 2 min read · Nonoichi

Przyjechaliśmy do Kanazawy ponieważ w pobliżu znajduje się tradycyjna wioska Shirakawa z zabytkowymi domkami. Pisałam już o Okinawie, że nazywana jest japońskimi Hawajami, a okazuje się, że ta wioska do której zmierzaliśmy znajduje się w japońskich Alpach :) Niestety plany się nie powiodły, okazało się, że wszystkie bilety na autobusy do Shirakawy w kolejnym dniu są wykupione i zostaliśmy na miejscu.

Kanazawa, podobnie jak inne japońskie miasta ma wiele do zaoferowania. To nasz mapa, na której zaznaczyliśmy ciekawe miejsca godne odwiedzenia. Było ich sporo, a mieliśmy do dyspozycji tylko jeden dzień. Gdybyście kiedyś pojechali do Japonii i mieli ochotę zobaczyć Kanazawę polecam Wam odwiedzić zamek w Kanazawie, ogród Kenrokuen (uznaje się go za najpiękniejszy ogród w Japonii). Poza tym fajnie się spaceruje w okolicy tradycyjnych japońskich domów, jest też dzielnica Gejsz oraz dwie galerie sztuki nowoczesnej.

Na tych zdjęciach możecie zobaczyć tradycyjne japońskie domy, jeden z nich znajduje się nad rzeką Aso. Podobały mi się drzewa kwitnące na czerwono, rosnące w pobliżu rzeki. Całość tworzyła piękną kompozycję.

Niestety część zdjęć robiłam telefonem, który słabo łapał ostrość. Żałuję, że prawie nie używałam lustrzanki. Te zdjęcia miałyby o wiele lepszą jakość, a właśnie ta część Kanazawy najlepiej ukazuje jak w przeszłości były budowane japońskie budynki, to tzw. stare miasto.

Kanazawa znana jest także ze swoich wyrobów ceramicznych. Chodziłam po sklepikach z lokalnymi wyrobami i byłam zachwycona tym co udało się stworzyć lokalnym rzemieślnikom. Najbardziej urzekły mnie talerzyki, kubki i wazony z ptakami, ze względu na moja pasję ornitologiczną, ale inne motywy ze zwierzętami również wyglądały niesamowicie.

Po drodze widziałam też zdjęcia japońskich dzieci ubranych w kimono. Wyglądały niesamowicie, elegancko. To były chyba zdjęcia japońskiego fotografa, który wystawił za szybą swoje takie jakby portfolio. Tak jak u nas można zobaczyć zdjęcia zrobione w punkcie foto. Zawsze lubiłam zatrzymywać się i przeglądać takie zdjęcia zza szyby. W rodzinnym mieście często mogłam zobaczyć na nich znajome twarze.