_DSC4981.JPG

[ENG]
Something strange is going on with our conquering the next stages of the Main Beskid Trail. We started walking this trail with a bang last winter. When the warm and sunny summer came, instead of quickly covering the next sections, it turned out that we spent only one day on the trail. We returned to the trail for good only when the next snow appeared. It's a bit silly, because the Beskids are never more beautiful than in spring and summer, when all the meadows and clearings are very differently decorated with flowers and hiking the trail is a real pleasure. Well, it turns out that in summer it is harder to find time, and in winter it is somehow easier for us to organize a trip to the Main Beskid Trail. We finished the previous stage by going down from Babia Góra to Przełęcz Krowiarki, so now we should start there. The first step in our trip was a bus from Krakow to Zawoja. Due to interesting events, our bus journey to Zawoja was delayed by an hour, so assuming that we would need 3 and a half hours to get from Przełęcz Krowiarki to the PTTK Shelter on Hala Krupowa, we figured we would reach the shelter after dark. Then an alternative plan appeared to shorten the journey a bit and take the ski lift to Mosorny Groń. This would allow us to save an hour and reach the shelter without any problems before nightfall. Unfortunately, it turned out that the ski lift was undergoing a service break that day, so our whole plan fell through and we had no choice but to go briskly forward, without taking long breaks and hoping that the late cold night would not catch us in the forest.

[PL]
Coś dziwnie układa się to nasze zdobywanie kolejnych etapów Głównego Szlaku Beskidzkiego. Z przytupem zaczęliśmy iść po tym szlaku poprzedniej zimy. Gdy przyszło ciepłe i słoneczne lato to zamiast szybko pokonywać kolejne odcinki okazało się, że na szlaku spędziliśmy zaledwie jeden dzień. Na szlak na dobre wróciliśmy dopiero wraz z pojawieniem się kolejnego śniegu. Trochę to głupie, bo Beskidy nigdy nie są piękniejsze jak wiosną i latem, gdy wszystkie hale i polany są bardzo rozmaicie ukwiecone i wędrowanie po szlaku to prawdziwa przyjemność. No cóż wychodzi na to, że latem trudniej wygospodarować czas, a w zimie jakoś nam łatwiej zorganizować wyjazd na Główny Szlak Beskidzki.
Poprzedni etap zakończyliśmy schodząc z Babiej Góry na Przełęcz Krowiarki, więc teraz tam powinniśmy zacząć. Pierwszy krok w naszym wyjeździe to był bus z Krakowa do Zawoi. Z powodu ciekawych zdarzeń nasza podróż busem do Zawoi opóźniła się o godzinę, więc zakładając, że na przejście z Przełęczy Krowiarki do Schroniska PTTK na Hali Krupowej potrzeba nam 3 i pół godziny to wychodziło, nam że do schroniska dotrzemy już po zmroku. Pojawił się wtedy alternatywny plan aby skrócić sobie trochę drogę, i podjechać wyciągiem narciarskim na Mosorny Groń. Pozwoliłoby to nam zaoszczędzić godzinę i dotrzeć do schroniska bez problemu jeszcze przed nocą. Niestety okazało się, że akurat tego dnia trwała przerwa serwisowa wyciągu narciarskiego, więc cały nasz plan legł w gruzach i nie pozostało nam nic innego jak iść prężnie przed siebie, bez robienia długich przerw i liczyć, że późna zimna noc nie złapie nas w lesie.

_DSC4991.JPG
_DSC4994.JPG
_DSC4999.JPG
_DSC4949.JPG
_DSC4951.JPG
_DSC4956.JPG
_DSC4961.JPG
_DSC4969.JPG
_DSC4970.JPG
_DSC4971.JPG

[ENG]
The first break we took was after about 2 hours of hiking at Hala Śmietanowej, located at an altitude of 1292 meters above sea level. At the same time, it was the first place from which we could see any view of the mountains not obscured by trees. It so happened that we got there about an hour before sunset, so the view of Babia Góra was exceptionally picturesque. From Hala Śmietanowa, there was only a short climb to the highest peak we were to visit that day, i.e. Polica, which is 1369 meters above sea level. We were definitely at Polica after sunset, but what a picturesque sunset. The entire sky was illuminated in blue and pink colors, and the heavily snow-covered trees contrasted beautifully against this background. I was surprised by what we found at the top, namely the monument at the top of Polica commemorating the victims of the plane crash of PLL LOT 165 flight on April 2, 1969. After reaching the Shelter at Hala Krupowej, I delved deeper into this story and it turned out that the causes of this catastrophe are very mysterious and not entirely known. It is known that the plane took off from Warsaw and was supposed to fly to Krakow. Despite good weather, the plane passed Krakow and, flying at a low altitude, hit the top of Polica. This would suggest that the pilots were trying to escape from Poland and therefore decided to fly low over the mountains. We will probably never know what happened, especially since there is still no single official position on this disaster.

[PL]
Pierwszą przerwę jaką sobie zrobiliśmy to dopiero po około 2 godzinach wędrówki była położona na wysokości 1292 metrów nad poziomem morza Hala Śmietanowej. Zarazem było to pierwsze miejsce tego na z którego mogliśmy zobaczyć jakikolwiek widok na góry nie przysłonięty przez drzewa. Tak fajnie się złożyło, że dotarliśmy tam mniej więcej na godzinne przed zachodem słońca więc widok na Babią górę był wyjątkowo malowniczy. Z Hali Śmietanowej czekało na nas tylko małe podejście na najwyższy szczyt jaki mieliśmy odwiedzić tego dnia czyli na Policę liczącą 1369 m n.p.m. Na Policy Byliśmy już zdecydowanie po zachodzie słońca, ale za to jakże malowniczego zachodu słońca. Całe niebo było rozświetlone w barwach błękitno różowych, a mocno ośnieżone drzewa pięknie kontrastowały na tym tle. Zaskoczyło mnie to co zastaliśmy na szczycie, a mianowicie pomnik na szczycie Policy upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej lotu PLL LOT 165 z 2 kwietnia roku 1969. Po dojściu do Schroniska Na Hali Krupowej zagłębiłem się bardziej w ta historie i okazało się, że przyczyny tej katastrowy są bardzo tajemnicze i nie do końca wiadome. Wiadomo, że samolot wystartował z Warszawy i miał lecieć do Krakowa. Mimo dobrej pogody samolot miną Kraków i lecąc na niskiej wysokości uderzył w szczyt Policy. Sugerowałoby to, że piloci próbowali uciec z Polski i dlatego zdecydowali się na niski przelot nad górami. Jak było pewnie się nie dowiemy, tym bardziej, że do tej pory nie ma jednego oficjalnego stanowiska w sprawie tej katastrofy.

_DSC5023.JPG
_DSC5025.JPG
_DSC5027.JPG
_DSC5003.JPG
_DSC5009.JPG
_DSC5011.JPG
_DSC5013.JPG
_DSC5022.JPG

9etap.jpg
9suma.jpg

d9 n.jpg
d9 s.jpg