IMG_6034.JPG

W Irlandii byłam kilka razy, o różnych porach roku. Mieszkają tam moi znajomi i kiedyś, gdy jesienią wybraliśmy się na wycieczkę na dzikie zachodnie wybrzeże zielonej wyspy i droga prowadziła wzdłuż oceanu, moją uwagę zwrócił przepiękny kolor wody, momentami turkusowy. Gdyby nie warunki atmosferyczne - zimna, deszczowa tego dnia pogoda i świadomość, że ta woda to Ocean Atlantycki mogłabym się poczuć, jak na jakiejś egzotycznej wyspie ;) Takie wrażenia potęgowała obecność morskich glonów, które przy brzegu tworzyły zaciemnienia, przypominające rafę koralową.

IMG_5955.JPG

Gdy przyjechałam do Irlandii latem, wiedziałam, że na pewno wybiorę się na jakąś plażę. Ostatecznie dotarłam do Galway, na tamtejszą plażę Silverstrand. To co zobaczyłam na miejscu wprawiło mnie w osłupienie. Woda miała cudowną barwę, między innymi turkusową. W internecie można znaleźć wiele profesjonalnych zdjęć, przeważnie robionych z góry, dronami, które ukazują magię kolorów oceanu w tym miejscu.

Szczególnie podoba mi się ta fotografia:

Wprawdzie pochodzi z innej plaży, ale to cały czas Irlandia!! A nie np. Karaiby ;)
Ciekawostka, ten momentami śnieżno biały kolor piasku pochodzi z rozdrobnionych fragmentów muszelek. Źródło: https://www.galwaytourism.ie/top-5-beaches/

Może dla osób mieszkających w Irlandii albo często tam podróżujących jest to coś oczywistego i naturalnego. Dla mnie to było niesamowite odkrycie, nigdy bym się nie spodziewała, że w Irlandii odnajdę takie plaże. Wyspa kojarzyła mi się raczej ze stosunkowo chłodnym, deszczowym klimatem i myślałam, że woda będzie w jakimś stopniu podobna do tej, którą znam z podobnie zimnego Bałtyku.

IMG_5998.JPG

Oczywiście nie wszystko było idealne. Woda w oceanie nie miała zbyt dużej temperatury i pływanie w niej jest możliwe dla osób, które mają dużą tolerancję na zimną wodę. Czar pryska, w momencie zanurzenia nóg w wodzie. Lubię chodzić boso po plaży, najlepiej tak po kostki w wodzie i w ten sposób sobie spacerować. A najlepiej pływać, skoro woda znajduje się tak blisko. Niestety Atlantyk mimo wysokiej temperatury otaczającego go powietrza (byłam na plaży podczas upałów), był lodowaty.

IMG_6033.JPG

<p Glon ze zdjęcia to Morszczyn pęcherzykowaty. Ma zastosowanie w kosmetykach, medycynie, a także jako pożywienie. Bardzo żałuję, że gdy przebywałam w Irlandii nie wiedziałam o jego właściwościach. Nazbierałabym sobie go trochę. Jak widzicie ilości do pozyskania były spore ;)

IMG_5990.JPG

Kolejnym ciekawym organizmem, który zauważyłam podczas spaceru po plaży była meduza - chełbia modra. Podobało mi się jej przezroczyste, galaretkowate "ciało", to jak odbijały się od niej promienie słońca. Niestety obecność meduz (i to w dużych ilościach) była kolejnym obok temperatury zniechęcaczem do kąpieli w oceanie.

IMG_5967.JPG

Wisienką na torcie moich przyrodniczych odkryć na plaży był drozd śpiewak. Pięknie ubarwiony brązowo - kremowo z gęstymi brązowymi plamkami. Wydaje cudowne odgłosy. Uwielbiam ptaki i zawsze mnie cieszy, gdy zobaczę jakiś nowy okaz, a w Irlandii na plaży dostrzegłam też pliszkę siwą. Nie jestem ornitolożką, wiedzę na temat tych gatunków czerpię z aplikacji do rozpoznawania ptaków - Merlin.

IMG_5929.JPG