Polish_20211214_100101740.jpg

Mam takie wspomnienia z bardzo wczesnego dzieciństwa, jako mała Bombelka spędzając leniwy poranek u rodziców w łóżku oglądałam album - przewodnik po Jałcie, na okładce którego widniało sobie Jaskółcze Gniazdo. Wzbudziło we mnie taki zachwyt, że być może wtedy właśnie narodziła się ta podróżnicza część Asi, a Jaskółcze Gniazdo stało się największym marzeniem do odwiedzenia.

Pasja do podróżowania została, ale z biegiem lat Jaskółcze Gniazdo zostało przysłonięte przez nieco bardziej egzotyczne kierunki. Nie mniej jednak - być może nieco przypadkowo - udało mi się je odwiedzić w sierpniu 2011 roku.

image.png

Sama kwestia wyjazdów na Krym wymaga oddzielnej uwagi. Och, niezapomniane czasy! Krym był wówczas oczywiście jeszcze ukraiński i niezwykle łatwo przystępny dla Polaków, zwłaszcza na studencką kieszeń. Trzy tygodnie wakacji w pięknym miejscu z gwarantowaną pogodą? Nie ma problemu! W pamięci utkwiły mi ceny typu 140 zł za pociąg ze Lwowa na Krym w przedziale sypialnym. Raz pojechaliśmy plackartą - wagonem sypialnym bez przedziałów - nie dlatego, że trzeba było taniej (choć było taniej - kojarzę 90 zł), a dlatego, że chcieliśmy zobaczyć jak to jest - ahoj przygodo! Ah, ta podróż ukraińskim pociągiem, z kupowaniem pierogów od babuszek na stacjach. Ah, te wynajęte mieszkania z arrasami na ścianach, w odrapanym radzieckim bloku, zlokalizowanym nad samiuśkim morzem. Te czasy nie wrócą! A szkoda. Chętnie wróciłabym na Krym, ale obecnie kto o zdrowych zmysłach wybierze Krym, jeśli podróż tam wyniesie tyle, ile dobrze zorganizowany Meksyk...?

image.png

Jak wiadomo, Jaskółcze Gniazdo to Jałta. Jeden z bardziej rozpoznawalnych kurortów Półwyspu Krymskiego i przynajmniej dla mnie, w tamtych latach kiedy odwiedzałam Krym, jeden z brzydszych. Za dużo betonu. Aczkolwiek z drugiej strony, beton, cerkwie i pomniki Lenina były nieodłącznym elementem pięknego krymskiego krajobrazu.

image.png

image.png

image.png

Zalety Jałty to szeroki deptak, palmy, morze i urokliwe góry otaczające miasto. No i Pałac w Liwadii, w którym miejsce miała Konferencja Jałtańska.

image.png

Czy tak budzące zachwyt w dziecięcym serduszku Jaskółcze Gniazdo faktycznie jest tak urzekającym miejscem?

Jaskółcze Gniazdo (ukr. Ластівчине гніздо, ros. Ласточкино гнездо) – pomnik architektury na Krymie, położony na skale Aj-Todor w miejscowości Haspra koło Jałty. Neogotycki zamek według projektu rosyjskiego architekta, Leonida Sherwooda, został wybudowany w 1911 lub 1912 r., na szczycie wysokiego na 40 m klifu Aurora. Jaskółcze Gniazdo należy do najchętniej odwiedzanych atrakcji turystycznych Krymu. W 1985 r. zamek pojawił się w filmie Podróże pana Kleksa.
wikipedia

image.png

Do Jaskółczego Gniazda z samej Jałty trzeba podjechać około 10 km. Po wyjściu z marszrutki najpierw widać Jaskółcze Gniazdo z oddali, z platformy widokowej. Dość wąska ścieżka biegnie wzdłuż nabrzeża - spoglądając w dół, można obejrzeć morze, skały i zatoki.

image.png

Nie da się jednak ukryć, że przynajmniej w 2011 roku było to bardzo popularne miejsce i na tej ścieżce panował po prostu tłok.

image.png

Obligatoryjne zdjęcie nie tylko dla tych, co podpierali wieżę w Pizie.

image.png

image.png

Zameczek ma taki trochę bajkowy urok. Jest naprawdę niewielki i położony bardzo malowniczo. Disnejowskie wieżyczki jednak nie robiły na mnie aż takiego wrażenia jak okolica - skały, morze.

image.png

image.png

Nawet nie wiem, czy można było wejść do środka - tłum skutecznie nas zniechęcił. Obeszliśmy Gniazdko dookoła i uciekliśmy nad wodę.

image.png